Kompletnie nie potrafię wziąć się w garść i po dokańczać to co już rozpocznę. Tu coś zacznę grzebać, zaraz zajmę się czymś innym, niby chcę coś zrobić, ale nie jestem w sanie skupić się na jednej rzeczy. To samo jest z blogowaniem. Czytałam że kobiety w ciąży są dosyć roztargnione i niezorganizowane, ale żeby aż tak ?
Pogoda niewiarygodna. Już o 10 rano na termometrze było +14. Chyba cudem byłoby gdyby na święta spadła chodź odrobina śniegu.
Jakie dolegliwości towarzyszą mi podczas 35 tyg?
- Chodzę siku co mniej więcej 2 godz. w nocy wstaję min. 2/3 razy.
- Nie potrafię się na niczym skupić.
- Nie mam ochoty na robienie czegokolwiek, ogarnął mnie leń totalny.
- Odczuwam ból kręgosłupa i nóg
- Ciężko jest mi znaleźć odpowiednią pozycję do spania.
- Brzuszek ciąży coraz bardziej.
Krążki cebulowe ^^ unikałam cebuli ze względu na Kubę, ale może spróbuję skoro przeszły nam problemy brzuszkowe? I nie martw się dezorganizacją. Tobie wolno :D to takie uroki bycia w ciąży. A im bliżej porodu tym gorzej jest. Ja pod koniec najchętniej nigdzie się nie ruszałam. Teraz jednak odbijam sobie na spacerach z Jakubkiem :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie teraz tak mam, najchętniej całe dnie przeleżałabym w łóżku :)
UsuńKochana odpoczywaj i leń się ile wlezie:) Potem będzie ciężej z wolnym czasem:)
OdpowiedzUsuńTaaaak!!! Kobiety w ciąży są bardzo roztargnione :) wiem to z autopsji ;)
OdpowiedzUsuńJa, niestety muszę teraz dużo leżakować i przyjmować luteinę bo skróciła mi się szyjka przez co muszę bardzo uważać, aby dotrzymać terminu...
Chyba nici z zimy na Święta tego roku :(
OdpowiedzUsuńOj współczuję Ci strasznie tych dolegliwości... ja jestem za Tobą 3 tygodnie i póki co nie narzekam, mam nadzieję, że za 3 tygodnie mnie to nie dopadnie ;)
Trzymaj się cieplutko Kochana :*
Kochana najedz się tych krążków cebulowych bo póxniej może być z tym ciężko :D
OdpowiedzUsuńZobaczysz jak to szybko zleci! Ostatnie dni niestety są najgorsze ;/
I tak nie jest źle:) Ja chodzę do toalety nawet 7-8 razy w nocy. Zaś roztargnienie towarzyszy mi od początku ciąży. Najważniejsze, że już wkrótce koniec!
OdpowiedzUsuńFajnie się Ciebie czyta. Dodaję do obserwowanych i w wolnej chwili rozejrzę się w starszych notkach :)
OdpowiedzUsuń