środa, 14 stycznia 2015

już czas

W październiku pisałam że zostawię tego bloga, że zachowam stare posty, że nie zmienię adresu.
Dziś jednak zadecydowałam że muszę kategorycznie i ostatecznie zakończyć stary etap mojego życia. Skasowałam posty opisujące moje wybryki i zmieniłam adres bloga bo tamten nie pasował już do niczego. Mam nadzieję że nic przez to nie stracę. Jestem już zupelnie innym czlowiekiem.

Malutka wczoraj wierzgała bardzo energicznie w brzuszku przez dobre 2 godziny. Nagrałam kilku minutowy filmik, aby mieć pamiątkę z czasów "falującego brzusia".  Na szczęście noc była dość spokojna i nawet trochę się wyspałam.

Zaniedbałam strasznie nasz mały pokoik. Wszędzie widzę jakiś mały brudek. Można tu się teraz przyczepić do mojego postanowienia o sprzątaniu, ale niestety nie mogę nic z tym teraz zrobić. Podczas zwykłego zamiatania czy ścierania podłogi wysiada mi kręgosłup. Nie mogę wykonać nawet najmniejszego skłonu, a przecież zawsze trzeba coś przesunąć, dosunąć, podnieść. Bardzo bym chciała ale nie jestem w stanie, ból jest zbyt duży.

Przegrałam dzisiejszą licytację laktatora... tak, do porodu tydzień a ja nadal go nie mam. Czaję się już od jakiegoś czasu na allegro by wychwycić coś taniego, ale jak na złość najlepsze okazje przelatują mi koło nosa, dokładnie tak jak dziś. Ostatnie podbicie ceny, ostatnie 30 sekund do końca i co? Zawiesił mi się internet... na te cholerne 30 sekund. Kolejna próba dopiero za 3 dni.

W piątek wizyta u gin. Dotrwam? Wydaje mi się że tak. Mam nadzieję że już konkretnie powie mi co mam robić... czy wyśle mnie do szpitala, czy zaleci jeszcze czekać.

14 komentarzy:

  1. a jaki chcesz laktator? Ręczny czy elektryczny?
    co do blogowych porządków: ja w sumie teraz mam już trzeciego bloga ;) pierwszego pisałam na studiach, drugiego na Erasmusie i trochę po nim... a teraz trzeci, najbardziej dojrzały. Ten pierwszy w sumie powinnam skasować bo różne głupoty tam wypisywałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szukam elektrycznego, zawsze to wygodniejsze, ale jeżeli nie kupię tanio to wybiorę ręczny. Mamy ciężką sytuację finansową, więc każdy grosz się liczy... a wiadomo pieluchy drogie.
      Też miałam wiele blogów, blog o ciąży też miał być osobny, ale w końcu zdecydowałam kontynuować ten. Właśnie... wiele głupot się pisało i teraz nie koniecznie chciałabym żeby wszyscy wszystko widzieli, dlatego 3/4 usunęłam. :)

      Usuń
    2. ja kupiłam ręczny za 40 zł od koleżanki, z Philipsa. W sumie nie wiadomo nawet, czy będę w ogóle miała pokarm i czy sam laktator będzie mi potrzebny, więc stwierdziłam że póki co nie warto inwestować w elektryczny.

      Usuń
    3. Mi akurat się przydał bo mała nie chce coś ssać piersi. Niestety na szybko też kupiłam ręczny.

      Usuń
  2. Ale będziesz miała fajna pamiątkę z tego filmiku :)
    Bałaganem się nie przejmuj, zdrowie jest najważniejsze :)
    Ja ciągle mam ten sam blog od kilku lat, chociaż teraz może zmieniłabym nazwę, bo nie jest zbyt przemyślana, ale już się do niej przyzwyczaiłam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od jakiegoś już czasu przy sprzątaniu wykorzystuję faceta, a co tam, niech on też od czasu do czasu pośmiga z odkurzaczem ;D Teraz mały problem bo rzadko bywa w domu, ale jeszcze go dopadnę ;P

      Usuń
  3. Kurczę. Naprawdę si,ę cieszę, że u Ciebie taka wielka zmiana! Szkoda, że nie mieszkamy jakoś blisko, bo chętnie bym Cię poznała! :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Super, że zaczynasz nowy etap w życiu, a taki filmik to wspaniała pamiątka

    OdpowiedzUsuń
  5. Nowe etapy w życiu to naprawdę coś pięknego. I to jeszcze taki etap w życiu :) Jak będzie duża to będziesz jej mogła pokazać czas przed jej narodzinami.

    OdpowiedzUsuń
  6. Super! Lubię oglądać takie filmiki, to wspaniała pamiątka... Ja mam tylko kilka takich po kilka sekund, bo ile razy wezmę telefon żeby coś nagrać, moja córka robi mi psikusa i przestaje :D Taki z niej mały złośnik :P
    Ja jeszcze wszystko jestem w stanie posprzątać, ale odkurzanie i zmywanie podług to już działka męża od dłuższego czasu, także rozumiem Cię doskonale... :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja miałam tak samo, jak chciałam coś nagrać to się nie udawało. Niestety zalałam telefon i obawiam sie ze tamten filmik przepadł ;(

      Usuń
  7. Myślę, że dotrwasz:) Trzymam kciuki. Odpoczywaj i zbieraj siły. Wkrótce bardzo się przydadzą.

    OdpowiedzUsuń
  8. Super :) będę tu wpadać, gratuluje brzusia i życze dużo zdrówka i żeby wszystko było w porządku z bobasem *.*

    OdpowiedzUsuń