Za nami już 38 tygodni.
Do planowanego rozwiązania pozostało około 12 dni.
Cieszę się bardzo ale i trochę obawiam, bo przecież nie wiadomo kiedy tak naprawdę maleńka zechce przyjść na świat. Codziennie zastanawiam się czy może to już dziś, czy może jutro, a może dopiero za tydzień? Takie oczekiwanie jest najgorsze.
Czuję się bardzo dobrze, oczywiście brzuszek trochę ciąży i przeszkadza, ale nie ma jeszcze katastrofy. Nabrałam więcej sił i chęci na cokolwiek, chętnie wybrałabym się na jakieś zakupy czy po prostu długi spacer, jednak muszę siedzieć w domu i leczyć przeziębienie, gdyż cesarka podczas nawet najlżejszej choroby to niezbyt dobry pomysł.
Malutka wierci się cały czas, je troszeczkę mniej, ale apetyt nadal nam dopisuje :)
Jeszcze nie zrobiliśmy przemeblowania. Dobrze że chociaż torby mam popakowane ;D Jak zawsze u Adama wszystko na ostatnią chwilę.
Ciekawi mnie bardzo jak będzie wyglądało nasze maleństwo, czy bd duże, zdrowe, bez alergii... nie mogę się doczekać kiedy w końcu będziemy wszyscy razem.
Co do postanowień noworocznych jak na razie się sprawdzają. Uznałam że sprzedawanie zbędnych dzidkowych rzeczy rozpocznę po porodzie, żeby nie obarczać tym mamy, która mogłaby coś pokręcić, dać nie to co trzeba itp. Wolę się tym zająć sama.
Ja również często zastanawiam się jak nasza Mała będzie wyglądać... szczególnie interesuje mnie jakie będzie miała usta, nosek no i czy będzie łysa, czy włochata hehehe :)
OdpowiedzUsuńNo kochana możesz czekać kilka dni, tydzień, a nawet i jeszcze 3 tygodnie... ;) To czekanie jest chyba najgorsze? :)
Oj tak... czekanie to dla mnie męka
UsuńA może urodzimy tego samego dnia? :P Hehe
OdpowiedzUsuńKto wie ;D
UsuńCierpliwości, super, ze postanowienia idą dobrze:)
OdpowiedzUsuńŻeby spełniło się wszystko co sobie postanowiłaś! Pamiętam to oczekiwanie :) to wstawanie każdego dnia i zastanawianie się, kiedy nastąpi ten moment. Choć i tak po terminie się to potęguje :P i oczywiście zawsze wychodzi tak, jak tego nie oczekiwałyśmy :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego co najlepsze i bardzo sprawnego rozwiązania:)
OdpowiedzUsuńDziękuję !
UsuńJa urodziłam po skończonym 38. tygodniu :)
OdpowiedzUsuń