poniedziałek, 17 listopada 2014

NO TO KOPIEMY

Moja maleńka jest strasznie ruchliwa. Cały czas przekręca się, wierci i kopie. Najmniej przyjemnym uczuciem jest wciskanie nóżek pod żebra i kopanie w pęcherz. Ahhh nie mogę się do tego przyzwyczaić. Czy czkawka dzidziusia jest wyczuwalna przez matkę? Dość często czuję pulsacyjne ruchy w jednym miejscu i do tego dosyć regularne. Coś w stylu bicia serca.To może być czkawka?
Mam też wrażenie jakbym czuła smyranko paluszkami. Takie strasznie delikatne, czymś bardzo malutkim, i niby łagodne to jednak wyczuwalne. Dosłownie jakby coś tam w środku mnie głaskało.
Maleńka rośnie, domaga się duużo jedzenia. Od tygodnia marzyła mi się cola. Wiem że bardzo niezdrowa, ale w niewielkich ilościach dzieciaczkowi nie zaszkodzi. W końcu zaspokoiłam swe pragnienie :)
Pojechałam dziś z Adamem do miasta. Kupiłam dla mojej kruszynki 2 pary skarpetek, 2 pajacyki, body z długim rękawkiem, i ciepłą bluzeczkę z długim rękawkiem. za wszystko zapłaciłam ok. 15 zł. :) Jestem bardzo zadowolona z tego zakupu :) Oczywiście dla siebie też znalazłam bluzeczkę, ale mam zamiar zostawić ją na po ciąży, bo jest z materiału który może mi się  rozciągnąć a nie chciałabym jej zbyt szybko wyrzucić bo naprawdę jest bardzo ładna i wygląda jak nowa a zapłaciłam za nią jedyne 2,5 zł :) Widziałam też cudowny sweterek dla Adama ale w ostateczności go nie wzięłam bo nie wiedziałam czy mu się spodoba. Teraz żałuję bo 2,50 to nie pieniądz a w domu by się na pewno nie zmarnował.
Jestem bardzo podekscytowana że już za około 2 miesiące zobaczę moje maleństwo. Tak bardzo chciałabym już móc ją przytulić, ubrać, patrzeć jak śpi. Nigdy nie przepadałam za takimi malutkimi dziećmi i teraz również chyba nie potrafiłabym zająć się cudzym maleństwem, ale kiedy patrzę na mój brzuszek i wiem że właśnie tam rozwija się taka mała ja nie mogę przestać się cieszyć :)
Zrobiłam już chyba ostateczną listę czego jeszcze potrzebuję dla malutkiej Asi i widzę że zostały do kupienia już tylko kosmetyki, pieluszki, buteleczki.  Co do ubranek to chyba wszystko co potrzebne już mam, ale gdy znajdę coś ładniutkiego i nie drogiego to oczywiście nie pogardzę :)
Ważę już chyba 50 kg. Jak dla mnie ta waga jest kosmiczna. Tyję coraz bardziej a jeszcze 2 miesiące !  Jeżeli dobiję do 60 to chyba się załamię. Mam jednak nadzieję że szybko wrócę do swej dawnej wagi i figury.  Asia waży już prawie 1,5 kg. :) Mam problemy ze spaniem. Ciężko mi się wygodnie ułożyć. Moja wanna wydaje mi się teraz taka maleńka. Nie wiem jak Adam się w niej mieści. Ciężko mi się podnieść z lóżka. Po jedzeniu muszę od razu się polożyć żeby wszystko mi się "uleżało".  Już czuję uroki ostatniego trymestru.


19 komentarzy:

  1. Z ułożeniem się to najgorzej jest w 9 miesiącu- zdecydowanie! :D wtedy to już trzeba opracować taktykę przewrotu z boku na bok i wstawania.A kąpiel wtedy to już w ogóle masakra ;p
    To oczekiwanie jest najgorsze. Ale zapewniam że minie szybko. Ja jeszcze niedawno też pisałam takie posty a teraz mam już małego człowieka przy sobie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czas strasznie szybko mija, dopiero co wchodziłam w 20 tydz. a tu już 30 :)

      Usuń
  2. Najprawdopodobniej to właśnie czkawka;) Bardzo ciekawe uczucie;p
    Ehhh... z tą bezsennością - najpierw w ciąży nie można spać bo niewygodnie a potem trzeba Małego ssaka nakarmić:p

    Powiem Ci, że nie żałuj sobie niczego w ciąży, jeśli planujesz karmić piersią to najedz się na zapas cytrusów i kapusty;p No i ogólnie pod koniec zafunduj sobie coś ekstra.
    Ja w piątek na kilka godzin przed porodem miałam taką ochote na McDonalda, że musiałam coś zjeść;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ze snem to u mnie katastrofa. W nocy mogę nie spać wcale, za to w dzień co chwilę zamykają mi się oczy, szczególnie po przebywaniu na powietrzu.
      Właśnie nie staram się utrzymywać żadnej diety, jem to na co mam ochotę. Teraz na cytrusy sezon i korzystam jak najwięcej :) Co do jedzenia z Mc to nawet nie wspominaj. Od miesiąca mam smaka na pyszniutkiego kurczak burgera, ale mój kategorycznie powiedział że w ciąży nie dostanę ani gryza tego jedzenia. Jestem załamana ;(

      Usuń
  3. Oj moja dzidzia też jest bardzo aktywna, na szczęście nie kpie mnie po żebrach, ale czasem jak uderzy w pęcherz to aż mi się słabo robi, do tego też czasami czuje takie pulsujące coś i wydaje mi się, że to czkawka.
    Poród za około 2 miesiące? To tak jak ja :) Na kiedy masz termin?

    Pozdrawiam ciepło
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będąc na dość dokładnym UGS w szpitalu dowiedziałam sie że powinnam urodzić 22 stycznia, ale u mojej gin. wychodzi 26 i co chwile się zmienia. Poza tym mam już od jakiegoś czasu III stopień łożyska i bardzo prawdopodobne jest że urodzę o wiele wcześniej. Wszystko zależy od tego jak łożysko będzie spełniać swoje zadanie. A jak z tym u Ciebie? :)

      Usuń
    2. Baaaardzo podobnie! Też na USG wyszedł mi termin na 22 stycznia, a z przepowiedni ginekologa na 31 stycznia :) Można powiedzieć, że nasze dzieciątka są rówieśnikami :), sorry - rówieśniczkami :D

      Usuń
    3. Oooo no to jak fajnie się składa ;) Już przyszykowane masz wszystko? Dużo utyłaś?

      Usuń
    4. Niestety, jestem dość leniwa jeżeli chodzi o kompletowanie wyprawki, ale wiem że muszę się zmobilizować, koniecznie! Kilka rzeczy już mam do szpitala, ale cały czas kompletuje...Do pokoiku wstawiliśmy już komodę dla małej i łóżeczko, musimy dokupić jeszcze meble do pokoiku, wózek, i inne już bardziej drobniejsze rzeczy takie jak: przewijak, wanienka, itp., a jak u Ciebie z wyprawką?

      Jeżeli chodzi o dodatkowe kilogramy to przytyłam 7 kilo, jakoś słabo mi idzie przybieranie na wadze, a jak Ty?

      Usuń
    5. Już praktycznie wszystko mam, trzeba to tylko przyszykować, poprać. Brakuje nam łóżeczka bo ojciec mojego partnera uparł się że zrobi wnusi nowiutkie, a ja jakoś nie mam okazji podrzucić mu zdjęcia jak ma ono wyglądać. Poza tym to jeszcze tylko pieluszki, puder,oliwka, kremik na odparzenia, mydełko ew. żel do kąpieli, coś do czyszczenia pępka i jakaś dobra buteleczka. Nie chcę popadać w paranoje i kupować nie wiadomo ile tego wszystkiego. Myślę że to wszystkie najpotrzebniejsze kosmetyki, a kupowanie np. 5 rodzajów kremów jest absolutnie zbędne.

      Gdy zgłosiłam się do gin w ok. 12 tyg. ważyłam 40 kg. ale przed zajściem w ciąże ważyłam jakies 45. Pierwsze tygodnie znosiłam bardzo źle, i wtedy tak schudłam. Niby 5 kg. to nie dużo ale przy mojej wadze i wyglądzie różnica była ogromna. Odstawały mi wszystkie kości a ubrania wisiały jak na wieszaku. Mdliło mnie na samą myśl o jedzeniu, przez prawie 2 mies leżałam plackiem w łóżku i doszło do tego że nie miałam nawet siły sama się umyć. Jeszcze nie zdawałam sobie nawet sprawy że może to być ciąża. Dzidzia wyssała wtedy ze mnie życie, byłam jak chodzący trup. Teraz ważę już jakieś 50kg, więc od tej mojej stałej wagi przybrałam tylko 5 kg, jednak teraz coraz szybciej zwiększa się moja masa i powoli zaczynam się obawiać czy później sobie z nią poradzę.

      Usuń
    6. To faktycznie drobniutka z Ciebie kobietka :)
      Ja w pierwszym trymestrze miałam identycznie jak Ty, strasznie źle znosiłam ten czas, nie mogłam patrzeć na jedzenie i ciągle wymiotowałam, nie musiałam widzieć jedzenia ani go czuć, wystarczyła wyobraźnia i już biegłam do łazienki :/
      Przed ciążą ważyłam 59kg, a jak trafiłam do ginekologa to ważyłam 56kg, a teraz jest 63 kg :)

      Usuń
    7. To dobrze że dużo nie tyjesz... pomyśl sobie jak zmieniło by się Twoje ciało gdybyś przytyła np 20 kg i jak ciężko było by powrócić do dawnego wyglądu, o ile wgl. by się to udało.

      Usuń
  4. Mi też do końca ciąży zostały 2 miesiące:) Moje dzieci są bardzo ruchliwe, czuje je bardzo wyraźnie. Robią niebywałe akrobacje i ciągle się rozpychają. U mnie wyprawka jeszcze nie gotowa, ale najważniejsze rzeczy, te do szpitala i na pierwsze dni po już mam przygotowane, a ubranka wyprane. Nic tylko czekać:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za niedługo już nie będą już miały tyle miejsca na wygibasy :)

      Usuń
  5. Pamiętam pierwsze ruchy mojego syna...byłam przerażona, myślałam że mi zaraz potarka powłoki skórne. Później jak się dłużej nie odzywał byłam pełna obaw...ale tak to już jest w ciąży. Pozdrawiam Was obie serdecznie moje maleńkie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja czasami mam wrażenie że pępek mi zaraz pęknie, ale niech malutka korzysta bo już niebawem nie będzie miała tyle miejsca :)

      Usuń
  6. Mi do końca zostało 5 dni więc znam ten ruchliwy ból szczególnie pod żebrem. A to pulsowanie to czkawka. Moja córa ją miała non stop i maluch w brzuchu też czka :) A Twoja waga jest piękna aż pozazdrościć. Ja mam już 13 kilo na plusie a maluch waży 3700 :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja malutka w brzuszku ma czkawkę teraz praktycznie codziennie. 13 kg. to wcale nie jest dużo, a dzidziuś widzę spory :)
      Życzę udanego rozwiązania i czekam na pierwsze zdjęcia bobaska :)

      Usuń
  7. Dziękuję za komentarz u mnie. Naprawdę jedz teraz ile możesz i co tylko chcesz gdy będziesz karmić to tylko możesz pomarzyć o kapuscie itp.dla mnie to właśnie jest najgorsze. A tr pulsacyjne ruchy to czkawka:)

    OdpowiedzUsuń